I jeszcze ten głupi wiersz łamaniec języka:) Pani wybierze te osoby które przejdą, ja nawet nie chcę, ale i tak nie przejdę:) Długo zastanawiałam się nad wierszem, ale w końcu wybrałam:)
Oto on:
Szczepan Szczygieł
Z Grzmiących Bystrzyc
Przed chrzcinami
Chciał się przystrzyc.
Sam się strzyc
Nie przywykł wszakże,
Więc do szwagra
Skoczył: "Szwagrze!
Szwagrze, ostrzyż
Mnie choć krzynę,
Gdyż mam chrzciny
Za godzinę".
"Nic prostszego -
Szwagier na to. -
Żono, brzytwę
Daj szczerbatą!
W rżysko będzie
Strzechę Szczygła
Ta szczerbata
Brzytwa strzygła..."
Usłyszawszy
Straszną wieść,
Szczepan Szczygieł
Wrzasnął: "Cześć!"
I przez grządki
Poza szosą
Nie strzyżony
Prysnął w proso.
A może wy znacie jakieś fajne wierszyki tego typu albo powiedzonka. Jak tak to piszcie,^_^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz